Tam i z powrotem...
Nie każdy może orientować się kim jest autor strony Hutki.pl. Starsi Mieszkańcy z całą pewnością tak, wiedzą... Nie każdego może obchodzić, kim jest autor ani skąd pochodzi…? Ale gdyby ktoś był zainteresowany, to małe info jest. Mieszkałem na Hutkach. Praktycznie przez czas uczęszczania do
Szkoły Podstawowej im. Stanisława Staszica w Bolesławiu. Dalszy ciąg edukacji był w Szkole Zasadniczej przy Fabryce Naczyń Emaliowanych, szkoła przestała istnieć. A edukacje zakończyłem w Technikum Górniczym o profilu: "Eksploatacja i Wydobycie Złóż".
Przeprowadzka
Dzieciństwo spędziłem, zresztą jak większość, bawiąc się we wszystkich miejscach z rówieśnikami, wszędzie gdzie mogło być ciekawie. Następnie wyprowadziłem się do Bukowna, gdzie spędziłem większość życia. Nigdy jednak tak naprawdę nie opuszczając Hutek, to niemożliwe jest… :)
Woda i deszcz...
Powróciłem jednak w miejsce, z którego wcześniej… Podobnie jak woda… Zawsze wraca do źródła razem z deszczem. Bardzo ciężko jest się ponownie odnaleźć, bo to już nie to samo miejsce… Miejsca odchodzą wraz z ludźmi. Jednak nasze życie to też miejsce w czasie a skoro tak, więc o ile to możliwe róbmy coś dobrego w czasie, aby zostały po nas dobre miejsca.
Skoro woda płynie, to nie przeszkadzajmy...
Przychylam się do tego co napisałem w tytule. Strona Hutki.pl powstał właśnie z tej przyczyny. Sam jestem żywo zainteresowany, aby nie tworzyć sztucznych problemów. Proszę więc o przemyślenie wszystkich którzy zdają sobie sprawę z niedogodności jakie może przynieść ospałość w działaniu, w kwestii tematu podnoszącego się poziomu wody. Nie czekajmy do ostatniej chwili…
Pozdrawiam
Autor